15 marca 2014
Prawie miesiąc temu mogłyście przeczytać o tym, że lubię podkreślać brwi, ale od lat na pierwszym miejscu są rzęsy. Jako nastolatka uwielbiałam teatralny efekt, czyli taki który przyciąga wzrok. Obecnie stawiam na nieco delikatniejszy efekt, ale to nie znaczy, że nie są to długie, grube rzęsy ;)
Tusz Givenchy, o którym będę dziś pisać kupiłam ponad rok temu, więc wyrobiłam sobie o nim gruntowne zdanie.
Opakowanie: eleganckie, oryginalne
Aplikator: Mega! Świetnie nakłada tusz, przy odrobinie nieuwagi można co prawda posklejać rzęsy, ale już po kilku dniach intuicyjnie wiemy jak się z nim obchodzić. Poza tym zawsze można użyć szczoteczki do rozczesania ;)
Konsystencja: Lejąca, tusz raczej nie gęstnieje, nie zasycha w opakowaniu. Jakiś czas temu koleżanka opowiadała mi, że otworzyła go, aby przyschnął i zapomniała o nim. Przypomniała sobie po 2 godzinach, a konsystencja niezbyt się zmieniła ;)
Wydajność: Ponad rok mówi samo za siebie
Trwałość: Niestety, ale zdarzało się, że się osypywał, co najdziwniejsze jedynie z dolnych rzęs po około 3 godzinach. Próbowałam przypudrować rzęsy itd. Niestety nic nie pomogło ;/
Efekt: Górne rzęsy piękne, dolne też, ale po około 3 godzinach się osypywał, o czym pisałam wyżej. Na uwagę zasługuje fakt, iż nie niszczy rzęs, a w składnie możemy przeczytać o nektarze z bawełny i wosku pszczelim.
Dostępność: Nie ma problemu, żeby go znaleźć
Cena: około 120 zł
Ogólna ocena 0-5: 4-
O tym tuszu czytałam różne opinie – część dziewczyn twierdzi, że się nie osypuje, inne że zdarza mu się zrobić „ksero”, więc jeśli macie okazję sprawdzić, polecam przetestować :P
Napiszcie o swoich sposobach na osypywanie się maskary oraz jaką polecacie, bo jak się domyślacie właśnie potrzebuję czegoś z polecenia ;)
Tagi: couture, couture noir, efekty, givenchy, jak wygląda na rzęsach, mascara, maskara, noir, noir couture, opinia, opinie, opis, piękne rzęsy, recenzja, recenzje, rzęsy, tusz, tusz do rzęs, tusz do rzęs efekt
© 2025 WenuS lifestyle, blog lifestyle lifestylowy | Theme by Eleven Themes
Niestety jestem oporna na ceny kosmetyków i tuż za taką kasę odpada. Jak kupuję swój za 60zł to już moje serce się łamię :PPP
Napisz jaki ;>
Wow jaki efekt. Świetne!
Pięknie u Ciebie podkreśla rzęsy! Moje pewnie by posklejał :(
Wpisuję na listę – może ten sobie poradzi z moimi rzęsami.
ladnie,ale delikatnie podkresla rzesy.
ja wole nieco inny efekt
Cena jak dla mnie za wysoka ;-)
awesome
awesome dear!
xoxo
http://www.mychoicebysorana.blogspot.ro
Oj cena zbyt wysoka jak dla mnie :(
Ja również kupuję tańsze tusze- ostatnio głównie Rimmela i jestem zadowolona. Maluję się codziennie, czasami w weekend nie (jak zostajemy w domu) i tusz starcza mi na około 4 miesiące, więc jest o wiele mniej wydajny niż ten, o którym piszesz. Co do obsypywania to nie zauważyłam, żeby to się działo. Ogólnie jestem zadowolona z RImmela.
Zainteresuję się Rimmelem, dziękuję za podpowiedź ;)
Cena mnie przeraża, nie jest zbyt zachęcająca.
Co do wydajności …zazwyczaj fachowcy zalecają stosowanie od 3 do 6 mcy…i do kosza. A to za sprawą namnażających się bakterii.
Nie będę ściemniać, że się tego trzymam..bo mam i mam. :D Ale czasem bywa tak…że nasz kosmetyk nagle nas uczula. A to nie kosmetyk tylko to co w nim wyhodowałyśmy. :))
Słyszałam o tym, ale szczerze to nie wierzę, że kosmetyki są pakowane w idealnie sterylnych warunkach. Myślę, że jakieś bakterie są w nich jeszcze przed stosowaniem ;)
Poza tym kiedyś oglądałam program, w którym lekarz dermatolog mówił o tym, że nie powinno się używać kremu przeznaczonego od pewnego wieku np. 40+ przed skończeniem 40. Z kolei inny twierdził, że można, bo ten wiek jest podany orientacyjnie i jeśli skóra tego potrzebuje…;) Więc już niewiadomo komu wierzyć ;)
Stosuję Volume Million Lashes Extra black L’oreal :) W ogóle się nie sypie, i jest bardziej trwały niż wodoodporny z Maybelline :) Uzywam go już dwa lata i póki co nie zamierzam zmieniać:)
Dziękuję za info ;* Miałam kiedyś L’Oreala (nie Volume Million Lashes), ale się zniechęciłam, bo po kilku tygodniach wysechł. Zerknę na niego przy najbliższej okazji.
Nigdy go nie używałam ;) Mam swoich dwóch ulubieńców i nie zamierzam się z nimi rozstawać! Ale u Ciebie efekt jest bardzo ładny ;)
Możesz zdradzić jakie są Twoje typy? ;)
Cena jest dosyć wysoka, ale kto wie może się skuszę skoro polecasz :)
U mnie niekwestionowany faworyt to Eyes to kill Armaniego. Bardzo lubię też Dior Show. Ale wiadomo, co rzęsy to opinia ;)
Dziękuję, że napisałaś o swoich typach ;*
Z Diorshowem jakoś nie było Szału ;) A Eyes to Kill zamierzałam przetestować, ale ostatecznie wybrałam Maestro, z którym bardzo się polubiliśmy. Niestety po kilku tygodniach dowiedziałam się, że wycofali go z produkcji ;( Ale skoro polecasz, zainteresuję się nim.
Cena rzeczywiście powalająca, ale są takie rzeczy, na których nie ma co oszczędzać, np uwodzicielski wzrok ;) Ja od siebie chciałabym polecić Ci odżywkę Eveline Advance Volumiere. Używaj jej od ok 2 lat i nie zamienię na żadną inną! :) Maluję nią rzęsy, a następnie tuszuję rzęsy tuszem. Polecam Ci serdecznie :)
Ja mam właśnie mieszane uczucia co do tej maskary. Testowałam ją i jednak nie powaliła mnie na kolana. Chociaż prawdą jest, że do każdych rzęs, odpowiedni jest inny tusz :))
zainteresowałaś mnie tym tuszem :)
Uwielbiam maskary z takimi ciekawymi szczoteczkami :D
Ja też i dlatego go kupiłam, chociaż najbardziej lubię te silikonowe ;)
Za tą cenę moim zdaniem powinien się lepiej spisywać ;)
niestety nie znam się na tuszach, na co dzień nie używam takich kosmetyków, ale, ale.. efekt twoich oczu-nieziemski!!
Dziękuję ;)
Bardzo ladny! :)
ladnie podkresla Twoje rzesy :)
Ja używam Maybelline, Colossal. Zupełnie inna półka cenowa, niż Twój tusz, ale nigdy nie znalazłam lepszego. Ostatnio skusiłam się na coś nowego i kupiłam sobie tusz z Astora, ale nie spełnił swojej roli tak dobrze jak Colossal, mimo, że jest o wiele droższy.
Dziękuję za podpowiedź. Używałam Maybelline Rocket – całkiem niezły, ale po kilku tygodniach się osypywał, potem wysechł w opakowaniu i się zniechęciłam do tej firmy. No ale to było jakiś czas temu, więc może się poprawiło ;)
Moje typy i ulubieńce to zdecydowanie: Clinique 'High Impact Mascara” (to z droższych, kiedy chcę uzyskać bardziej spektakularny efekt), a na co dzień Maybeline „Colossal Volume Expres” w wersji Smoky eye!! Nie osypuje się ani rozmazuje i cały dzień ładnie trzyma się na rzęsach! Ma ładny głęboki czarny kolor i pięknie podkręca! A kosztuje naprawdę niewiele!! :) Ściskam!!
Dziękuję ;*
Chętnie wypróbuję. Nie trafiłam jeszcze na taki, z którego byłabym w 100% zadowolona.
Przyznaje, że nigdy nie próbowałam kosmetyków z tej firmy.
Miłego dnia życze.
Noo tak ,cena zwala z nóg ,mnie też ,a efekt bardzo delikatny ,myślę,ze można go uzyskać nieco tańszymi tuszami ,ale każdy ma swoje ulubione.Pozdrawiam.
ja mam Maskara Twist Up The Volume, ma taką przekręcaną szczoteczkę. Ale ten co Ty przedstawiłaś ma zaporową cenę :-)
PS Poproszę o przepis na maseczkę z siemienia :-)
Będzie jak się aparat naprawi, bo niestety mam z nim małe problemy ;) Spodziewaj się za tydzień ;*
Dziękuję za Twoją propozycję :)
Ja używam high impact clinique i w życiu nie zamienię go na nic innego. Długo szukałam tuszu, po większości drogeryjnych wypadały mi rzęsy i w ogóle efekt był taki dziwny. I jeśli mogę Ci polecić, to polecam ten Clinique! Czasami w sephorze czy douglasie są akcje, gdzie można przynieść swój stary tusz i dostaje się próbkę high impact do przetestowania ;) I dodam jeszcze, że mój ma już 7 miesięcy i nie jest wysuszony ani odrobinkę! ;)
Dziękuję za podpowiedź :)
Najlepsza maskara jaką miałam to Chanel Inimitable, cena podobna, ale raz na pół roku można sobie na taki mały luksus pozwolić :)
Dziękuję za podpowiedź :)
Wydaje mi się, że on kosztuje raczej ok. 150 zł. I na tuszach raczej jest napisane, że powinno się używać do 6 miesięcy, ale rzeczywiście czasem używamy dłużej (mimo niby bakterii). Jeśli chodzi o świetne tusze to Helena Ftala Black mój numer 1:)
Ja za mój zapłaciłam około 120 złotych – napisałam cenę sprzed ponad roku, więc może faktycznie teraz się zmieniła.
Dziękuję za Twoją propozycję ;)
Raczej na każdym produkcie jest napisana data przydatności – ogólna jak i ta po otwarciu produktu. Firma zabezpiecza się w ten sposób przed zwrotem produktu/pieniędzy, ale tak naprawdę to moja sprawa w jaki sposób z niego korzystam. Skład kosmetyków jest jaki jest, zwłaszcza jeżeli chodzi o tusze do rzęs ;/ Zatem choćby na tej podstawie czuję się usprawiedliwiona :P
dla mnie za wysoka cena, tym bardziej, że tusz u mnie na długo nie wystarcza. Ja lubię efek „Drama”, więc nakładam minimum dwie warstwy :) Nie będę Ci polecała, ponieważ ja kupuję tusze z tych tańszych, więc nie wiem, czy byś się skusiła :)
Podaj swoje propozycje – rozważam wszelkie tusze, korzystam też z tańszych kosmetyków ;)
Witaj, nominowałam Cię w Liebster Blog! Bardzo mi się u Ciebie podoba, więc chciałabym, że usłyszało o Tobie jak najwięcej osób! ;)
Dziękuję, ale bawiłam się już w to. Myślę, że to by było niesprawiedliwe, gdyby jeden blog brał udział kilka razy ;)
Cena rzeczywiście wysoka, ale efekt na Twoich rzęsach fajny :)
Miałam go kiedyś i kompletnie mi nie podszedł :(
Dzięki za komentarz ;)
Nigdy go nie używałam… :)
http://mademoisellejuliet.blogspot.com/
a ja właśnie mam problem z tuszami, których konsystencja jest lejąca, wolę taką raczej bardziej gęstą, bo łatwiej tuszuje mi się rzęsy. ale skoro używasz go juz ponad rok, to dla mnie rekordowy czas, żadna maskara nie wytrwała u mnie tak długo :)
Ja też na ogół wolę gęściejszą konsystencję, ale zauważyłam że lejące dłużej wytrzymują :P
Wydaje się być bardzo dobrym produktem, ale cena mnie odstrasza :P
ja zawsze używałam YSL, zamieniłam go ostatnio na Maca który bardzo mnie rozczarował… teraz testuję Lancome i póki co jestem bardzo zadowolona :)
Najdroższe tusze często niczym się nie różniły od tych tańszych, dlatego teraz sięgam po te drugie :)
Tusz nie dla mnie – nie zachwyca mnie aż tak ,a cena strasznie wygórowana.
Bardzo podoba mi się jego szczoteczka :)
Szczoteczka wygląda genialnie!
cena strasznie wysoka :)
Prezentuje się ciekawie :) Swoją drogą, piękne rzęsy! Cena jest wysoka, ale jeśli rzeczywiście starcza na rok, to myślę, że warto. Ja jednak nie przepadam za częstą zmianą kosmetyków. Moim faworytem od lat jest Maybelline New York Volum Express Curved Brush :) Lubię też Miss Sporty Pump up Booster – Curve it! oraz Rimmel London Volume Flash :)
Fajnie, że znalazłaś swoje ulubione. Moje niestety wycofali z produkcji ;( i próbuję teraz coś znaleźć ;)
Czekam w takim razie niecierpliwie na wpis o maseczce, Ty masz kłopoty z aparatem, a ja ostatnio cierpię na brak czasu ;-)
jakie długie rzęsy :) ja teraz używam tuszu z Loreala :)
Ja niestety mam wrażliwe oczy i używam tylko jednej sprawdzonej mascary:))
Podziel się z nami jakiej ;)
Moje rzęsy są okropne. Nawet po użyciu zalotki za trzy godziny wracają do swojej beznadziejnej postaci. Za tusz bym tyle nie dała, głównie dlatego, że moim rzęsom nic nie pomoże :)
Cena niestety nie jest zachęcająca :) Chyba zostaję przy moim ulubionym tuszu za parę złotych:)
Zbyt droga. Jest dużo dobrych maskar w niższej cenie. Ja używam Volume Million Lashes z Loreal, ale bardzo też lubię te z marki Hean :)
Bourjois – jestem wierna tej firmie od lat jeśli chodzi o tusze do rzęs. : )
Jesteśmy pod wrażeniem wydajności tego tuszu:) może kiedyś uda się go kupić w jakiejś promocji ;)
super maluje;)
Ciekawa szczoteczka. Jeszcze nie miałam z taką do czynienia.
U mnie podobny bardzo efekt daje tusz od wibo zielony, więc tutaj przeraża mnie troszkę cena ;)
ale muszę przyznać, ze masz piękne rzęsy! ;)
bardzo fajny efekt daje ten tusz, tylko niestety nie moja polka cenowa :(
jaki by nie był zajebisty to 120zł za tusz do rzęs to moim zdaniem przesada ;)
Tusz za taką cenę się osypuje? Dla mnie odpada! Ja mam teraz z Victoria’s Secret i jestem zadowolona. :-) Moja siostra natomiast, uważająca, że co tanie, to byle jakie, musiała jechać do Stanów, aby ktoś jej polecił tusz z polskiej Eveline i teraz wszystkim poleca, ale sama jeszcze nie testowałam.
rewelacja jak dla mnie :)
Nie miałam nigdy tuszu Givenchy, ale jak się lubi osypywać, to na pewno nie chcę :/
Moi ulubieńcy od dawien dawna już to MAC In Extreme Dimension, Dior Iconic Overcurl, Armani Eyes To Kill i Helena Rubinstein Pytonek :)
Dziękuję za Twoje propozycje :*
Ja mam zwykłą mascarę z Eveline i całkiem nieźle się spisuje
Dziękuję, że napisałaś o swoim tuszu. Przy wyborze na pewno wezmę pod uwagę :)
Nigdy oprócz perfum i balsamu do ciała nie miałam żadnego produktu od Givenchy.
Dla mnie 120 złotych za tusz to też jest cena zaporowa, a skoro mówisz, że się osypuje… hmmm… ryzykowna inwestycja ;P
Bardzo chętnie Ciebie nauczę tego co umiem! :)
;*
What a beautiful make up look!
Your eye make up is stunning! I love the colour!
Stosunek ceny do efektu wedlug mnie słaby, jednakże biorąc pod uwagę to jak długo go masz to w sumie wychodzi na to samo jakbys kupila inny tańszej firmy.
ja polecam eye brightening max factor, mi rzęsy po nim rosna grube i dlugie i pieknie podkreśla oczy , efekt nie jest płaski jak w przypadku czarnych tuszy
Faktycznie efekt bardzo delikatny i naturalny. Szczoteczka mi się podoba, miałam kiedyś podobną z Rimmela.
świetny produkt,ale jak dla mnie cena za wysoka :)
klikniesz w link sheinside ? :))
The mascara looks nice on.. Interesting wand
Keep in touch
http://www.beingbeautifulandpretty.com
Tej nie miałam, ale mam maskarę, która posiada taką samą szczoteczkę i póki co staram się do niej przyzwyczaić, bo trochę mi przeszkadza ;)
I nie lubię jak tusz się osypuje.
Używałam tuszy tańszych i droższych, od Miss Sporty po Diora, było ich jakieś już pewnie 200 różnych, ale nadal moim numerem jeden pozostaje Loreal Telescopic i zawsze mam jeden w zapasie :)
Dziękuję za Twoją wskazówkę :*
ooo właśnie przypomniałaś mi, że muszę kupić nową maskarę mam ochotę na sławny tusz eveline celebrity
tusz ciekawy, ale niestety 120 zł bym w życiu za niego nie dała.
Niestety nie mogę sobie pozwolić na taki wydatek co do kwestii mascary ;) Mimo to fajnie się prezentuje, w końcu Givenchy ma klimat <3
Lubię tą firmę;) Jak na razie miałam z niej tylko perfumy;) może kupię i tusz. Efekt super;) pozdrawiam
Nigdy nie miałam tuszu z taką dziwną szczoteczką;)
Your looking lovely and pretty images so good !!